Od wejścia w życie ustawy o fundacji rodzinnej minęły już dwa lata. Instytucja ta szybko zdobyła popularność wśród polskich przedsiębiorców –od początku obowiązywania ustawy do czerwca bieżącego roku zarejestrowano już ponad dwa tysiące fundacji i wpłynęło w tym czasie ponad cztery tysiące wniosków o wpis do Rejestru Fundacji Rodzinnych. Niestety, rosnące zainteresowanie ujawniło poważne braki organizacyjne systemu rejestracji.
Jeden sąd, tysiące wniosków
Za prowadzenie Rejestru Fundacji Rodzinnych odpowiada wyłącznie Sąd Okręgowy w Piotrkowie Trybunalskim. Wszystkimi sprawami z zakresu Rejestru Fundacji Rodzinnych, w tym m.in. rejestracją, zmianami ww. rejestrze i wydawaniem odpisów zajmuje się zaledwie trzyosobowa Sekcja rejestrowa. Efekt? Czas oczekiwania na wpis fundacji rodzinnej do rejestru aktualnie wynosi nawet 10 miesięcy.
Brakuje nie tylko ludzi, ale i narzędzi – wnioski składane są wyłącznie w formie papierowej, a procedury są rozdrobnione. Fundacje rodzinne nie korzystają z zasady „jednego okienka”, więc uzyskanie numeru REGON i NIP wymaga złożenia dodatkowych wniosków do właściwych urzędów.
Problemy prawne i biznesowe
Długie oczekiwanie na wpis skutkuje tym, że wiele fundacji rodzinnych pozostaje w fazie „w organizacji”. Pomimo tego, że posiadają zdolność prawną i mogą już prowadzić ograniczoną działalność to jest to związane z wieloma utrudnieniami. W praktyce są bowiem postrzegane jako niepewni partnerzy – zwłaszcza przez kontrahentów i banki.
Do momentu wpisu do Rejestru Fundacji Rodzinnych, fundacja rodzinna w organizacji teoretycznie może być podatnikiem podatku VAT. W praktyce rejestracja takiej fundacji rodzinnej jako czynnego podatnika podatku VAT bywa długotrwała. Niepewność dotyczy też możliwości przystępowania do spółek – zwłaszcza komandytowych i komandytowo-akcyjnych, gdzie rozwiązanie jedynego komplementariusza prowadzi do rozwiązania całej spółki.
Blokada w codziennym obrocie
Nie tylko rejestracja fundacji rodzinnej stanowi wyzwanie. Przykładowo fundacja rodzinna dokonuje zmiany w zarządzie i niezwłocznie składa wniosek o wpis tej zmiany do rejestru. Następnie fundacja rodzina zawiązuje spółkę z o.o. W tym przypadku nowy zarząd działa zgodnie z ustawą, ale sądy wymagają uprzedniego wpisu zmiany zarządu do Rejestru Fundacji Rodzinnych i odpisu z rejestru potwierdzającego tę zmianę, co zajmuje kilka miesięcy. W takiej sytuacji spółki muszą najpierw poczekać na wpis zmiany w Rejestrze Fundacji Rodzinnych, a dopiero potem na uzyskanie odpisu. Blokuje to wpis spółki do KRS i opóźnia start działalności.
Co można zmienić?
Potrzebne są zatem konkretne zmiany:
- zwiększenie zatrudnienia w sądzie rejestrowym,
- cyfryzacja procedur – rezygnacja z papierowych wniosków,
- publiczny, elektroniczny dostęp do Rejestru Fundacji Rodzinnych.
Fundacja rodzinna to realne wsparcie dla sukcesji, ochrony majątku i budowy holdingów. Jednak bez odpowiedniego zaplecza instytucjonalnego, jej potencjał pozostanie niewykorzystany.
Więcej o praktycznych skutkach paraliżu rejestracyjnego fundacji rodzinnych, problemach prawnych i organizacyjnych, a także możliwych kierunkach zmian piszemy w obszernym artykule opublikowanym na łamach poradnika Nawigator Prawny. Zachęcamy do lektury pełnej analizy przygotowanej przez adwokat Joannę Wasik oraz radcę prawnego Katarzynę Orzeł.